Szkocja Głosuje na NIE

 | 19.09.2014 13:59

Wczesnym rankiem na sesji europejskiej funt umocnił się na skutek pierwszych wyników szkockiego referendum, które wykazały przewagę głosów na „nie”, czyli przeciwko niepodległej Szkocji. Notowania GBP poszybowały w górę, zgodnie z oczekiwaniami. Sięgnęły naszego wstępnego poziomu docelowego 1,6500, Teraz należy poczekać, aby upewnić się, że zwyżki będą na tyle silne, aby popchnąć cenę ku poziomowi 1,6645. Jednakże, zawahałbym się przed dalszym stawianiem na funta (szczegółowe informacje w części technicznej).

W dłuższym okresie głosowanie na „nie” oznacza zmiany. Brytyjskie elity polityczne obiecały szkockim wyborcom rozszerzenie zakresu autonomii, jeśli zagłosują na „nie”. Walia i Irlandia Północna z pewnością będą wymagać nadania im podobnych uprawnień. Kluczowa sprzeczność w brytyjskiej polityce polega na tym, dlaczego Szkoci mogą przeprowadzać referendum w każdej sprawie, która dotyczy Anglii, natomiast Anglicy nie mogą głosować w żadnych sprawach dotyczących Szkocji. Anglia może również poprosić o pewien stopień samorządu. W dłuższym okresie taka decentralizacja może przełożyć się na wzrost w Wielkiej Brytanii, wspierając w ten sposób notowania waluty. Z drugiej jednak strony, jedyną grupą wiekową, która nieustannie jest przeciwko odłączeniu Szkocji od Anglii, są osoby w wieku 65 i więcej. Gdy to pokolenie przeminie, a młodzież opowiadająca się za niepodległością dorośnie, naciski na przeprowadzenie kolejnego referendum mogą się nasilić. Warto przypomnieć sobie historię z Quebec, gdzie dwa referenda przeprowadzono w odstępie 15 lat. Takie prawdopodobieństwo może dodać notowaniom funta nieco premii za ryzyko, chociaż, szczerze powiedziawszy, rynki finansowe mają raczej krótką pamięć.