Tweet Donalda Trumpa pomógł niemieckim markom aut premium

 | 03.12.2018 17:46


Trump opublikował dziś rano Tweeta, w którym napisał, że Chiny zgodziły się "obniżyć i usunąć" cła na importowane z USA samochody, co doprowadziło do rajdu na akcjach koncernów samochodowych.

Sekretarz skarbu USA Steven Mnuchin potwierdził też, że Chiny zgodziły się na usunięcie ceł na importowane samochody, ale odmówił wyjawienia szczegółów umowy. Dziennikarzom czekającym pod Białym Domem powiedział, że ,,były konkretne dyskusje na temat tego, gdzie będą obniżone cła samochodowe, ale nie jestem gotów mówić o szczegółach ". Donald Trump również nie wyjawił żadnych szczegółów porozumienia, a rzecznik chińskiego ministerstwa finansów Geng Shuang odmówił na konferencji prasowej komentarzy na ten temat.

Już w zeszłym tygodniu Chiny informowały, że gdyby nie było wojny handlowej to cła na samochody amerykańskie wynosiłyby 15 procent, a nie aż 40%. Chińscy urzędnicy przedyskutowali też możliwość obniżenia ceł przed spotkaniem Xi w Trump w Argentynie, chociaż nie podano opinii publicznej żadnych szczegółów.

Wojna handlowa odbiła się do tej pory bardzo negatywnie na wycenie koncernów samochodowych. Co ciekawe na wprowadzeniu wysokich ceł mocniej stracili niemieccy producenci samochodów Daimler i BMW niż amerykańscy producenci samochodów, tacy jak General Motors Co (NYSE:GM). lub Ford Motor Co (NYSE:F). A to dlatego, że niemieckie marki luksusowe dominują w pierwszej dziesiątce listy importowanych pojazdów do Chin.

Zarówno Mercedes-Benz jak i konkurencyjne BMW, ostrzegają o niższych zyskach w tym roku, ponieważ cła zmusiły ich do podwyższenia cen w Chinach. W zeszłym miesiącu CFO BMW Nicolas Peter ostrzegał, że wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami będzie kosztować koncern około 300 milionów euro w tym roku. Sprzedaż samochodów w Chinach spadła w październiku piąty miesiąc z rzędu, zbliżając ją do pierwszego rocznego spadku od co najmniej dwóch dekad. To spore obciążenie dla koncernów samochodowych, które polegają na tym rynku, szczególnie w obliczu spadku sprzedaży samochodów w USA.

Dlatego też na tweeta amerykańskiego prezydenta najmocniej zareagowały właśnie akcje niemieckich producentów. Na otwarciu niemieckiej giełdy w Frankfurcie akcje BMW rosły o ponad 7,3%, czyli najmocniej od ponad 3 lat w ujęciu dziennym. Akcje Daimlera rosły o 7,5% czyli najmocniej od siedmiu lat w ujęciu dziennym.