Tygodniowa prognoza inflacji: płace podążają za cenami

 | 10.08.2022 08:41

  • Iluzja pieniądza sprawiła, że ​​skok energii wyglądał gorzej, niż okazał się w rzeczywistości;
  • Raport CPI pojawi się w tym tygodniu; Czy mediana wykaże jakiekolwiek oznaki szczytu?
  • Płace nie wykazują żadnych oznak spowolnienia.
  • W zeszłym tygodniu rozmyślałem o tym, czy nazwanie obecnego stanu wzrostu gospodarczego "recesją" ma jakiekolwiek znaczenie. Odpowiedź brzmi: nie, rzecz jest tym, czym jest, a róża pod każdą inną nazwą pachnie równie słodko.

    W tym tygodniu, z zupełnie innych powodów, nadeszła odpowiedź "nie to zdecydowanie nie jest recesja". Chociaż wszyscy wiemy, że to prawda, po prostu nie można przekonać normalnych, dobrze zorientowanych ludzi (nie będących ekonomistami), że zatrudnienie jest opóźnionym wskaźnikiem, na który nigdy, przenigdy nie należy patrzeć, jako na wskaźnik przyszłości rozwoju gospodarczego.

    A w obecnym cyklu, jest to jeszcze istotniejsze, ponieważ istnieje stłumiony popyt na siłę roboczą, przy zrównoważonej liczbie ofert pracy w stosunku do liczby bezrobotnych, co dowodzi, że opóźnienie, zanim stopa bezrobocia powędruje wyżej może być dłuższe, niż zwykle.

    Podtrzymuję mój pogląd, że bez względu na to czy już jesteśmy w recesji, czy nie, prawie na pewno w niej będziemy w przyszłym roku.

    Moja analiza jest prosta, więc powtórzę: gdy stopy procentowe i ceny energii gwałtownie rosną, będziemy mieli recesję.

    Jeśli ktoś ma inną teorię, bardzo proszę podać argumenty za tym, że w jakiś sposób ogromny wzrost kosztów energii i pieniędzy nie spowoduje recesji.

    Ceny energii wzrosły i nie ma co dyskutować. Ale tak naprawdę nie wzrosły tak bardzo, jak myślicie, ponieważ iluzja pieniądza działa bardzo silnie na rzeczy, które często kupujecie takie, jak benzyna. Ceny benzyny osiągnęły ostatnio najwyższy poziom w historii w USA, osiągając 5 dol./galon w całym kraju.