Wojna tuż, tuż?

 | 09.05.2019 13:20

Kluczowe informacje z rynków:
USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Prasa spekuluje, że Chińczycy podobno wycofali się z wielu wcześniejszych ustaleń zapisanych przez zespoły negocjatorów w nowej umowie handlowej. Tymczasem Donald Trump oskarżył Chińczyków na Twitterze, że zdają się celowo dążyć do opóźnienia umowy po to, aby próbować zawrzeć ją na nowych warunkach, gdyby Trump nie uzyskał reelekcji w wyborach 2020 r. Obarczył jednocześnie Chiny winą za zerwanie negocjacji. Z kolei administracja USA przedstawiła wczoraj akty wykonawcze do prowadzenia wyższych stawek celnych już od piątku na produkty importowane z Chin. Spekuluje się o tym, że Pekin przygotowuje działania odwetowe – rzecznik ministerstwa handlu Gao Feng przyznał, że Chiny są gotowe do obrony swoich interesów - chociaż delegacja pod przewodnictwem wicepremiera Liu Che ma pojawić się dzisiaj na rozmowach w Waszyngtonie.

CHINY / DANE: Inflacja CPI wzrosła w kwietniu o 0,1 proc. m/m i 2,5 proc. r/r (szacowano -0,1 proc. m/m i 2,5 proc. r/r), a PPI przyspieszyła do 0,9 proc. r/r wobec prognozy 0,6 proc. r/r (najwyższy poziom od grudnia 2018 r.). Ceny żywności wzrosły o 6,1 proc. r/r, a dane CPI bez tej zmiennej wskazały na zwyżkę o 1,7 proc. r/r.

WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Napływają doniesienia/ spekulacje sugerujące fiasko ponadpartyjnych rozmów pomiędzy torysami, a laburzystami ws. porozumienia ws. Brexitu. Obie strony otwarcie przyznają, że negocjacje są bardzo trudne. Tymczasem wczoraj rząd formalnie potwierdził, że wybory do Parlamentu Europejskiego zostaną przeprowadzone w ustawowym terminie. Z kolei Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo zapowiedział, że jeżeli dojdzie do Brexitu, to Wielka Brytania będzie pierwszym krajem z którym USA podpiszą specjalną umowę handlową.

NORWEGIA / STOPY PROCENTOWE: Norges Bank nie zmienił stóp procentowych po ich podwyżce do 1,0 proc. w marcu. W komunikacie potwierdzono jednak wolę ich podwyższenia o kolejne 25 p.b. w czerwcu. Zdaniem decydentów bilans ryzyk nie pogorszył się na tyle, aby odwlekać tą decyzję.

Opinia: Deadline jest do 4:01 czasu GMT, czyli do 6:01 czasu polskiego w piątek 10 maja. Mowa oczywiście o podjętych już przez stronę amerykańską decyzjach o wprowadzeniu wyższych stawek celnych na produkty importowane z Chin. Chyba, że… delegacja chińska wyrazi dzisiaj wolę podpisania umowy handlowej, przy okazji „odkręci” to, co podobno Chińczycy zrobili w weekend (zmieniając wcześniejsze ustalenia), ale i też zgodzi się na …. amerykańskie warunki (bo i czemu USA nie miały by teraz „skorzystać” z okazji i przyprzeć rywala do muru?). Czyli co? Z umowy nici? Na to wygląda. Z ostatnich doniesień wynika, że strony przygotowują się do wojny. Trump już zainicjował retorykę mogącą sugerować, że Chińczycy chcą go pogrążyć w wyborach prezydenckich w 2020 r. licząc na to, że lepszy deal podpiszą z prezydentem z obozu Demokratów, a chińska machina propagandowa już uderzyła w akcenty związane z „honorem” – jesteśmy gotowi bronić własnych interesów – co ma przygotować społeczeństwo na potencjalne fiasko podróży delegacji wicepremiera Liu Che do Waszyngtonu.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Wydaje się, że do świadomości inwestorów coraz bardziej dociera to, że tym razem Trump nadmiernie zaryzykował i szanse na cofnięcie decyzji mogących uruchomić pełnowymiarową wojnę handlową z Chinami, są niewielkie. W tym wszystkim widać tylko jeden plus – USA nie będą chciały otwierać nowych frontów i nie wejdą w najbliższym czasie w konflikt handlowy z Unią Europejską (negocjacje nad nową umową handlową się ślimaczą, a Biały Dom groził ryzykiem podwyższenia ceł na import europejskich aut), ani też nadmiernie antagonizować relacji na innych frontach (z USMCA, czyli dawną NAFTA, czy też Japonią).

W jednym z komentarzy pisałem już, że wykres USDCNH będzie świetnym miernikiem nastrojów dla nowej odsłony konfliktu handlowego USA-Chiny. Dzisiaj widać, że nerwowość staje się coraz większa – na dziennym wykresie z impetem wybiliśmy spadkową linię trendu rysowaną od listopada ub.r. Czy na fali emocji podejdziemy nawet pod zeszłoroczne szczyty przy 6,9560-6,9780? To wydaje się trudne (Ludowy Bank Chin może przeciwdziałać nadmiernemu osłabieniu juana, gdyż paradoksalnie nie jest to w jego interesie), ale nie jest wykluczone.