FXMAG Poland
Opublikowano 11.04.2023 20:06
Fundusze OFE znów blokują! Spółka chemiczna nie zniknie z warszawskiej giełdy
Wezwanie na sprzedaż akcji spółki chemicznej Ciech to chyba najgłośniejsze wydarzenie tego typu na warszawskiej giełdzie w ostatnich latach. Po tym jak fundusz Sebastiana Kulczyka zaproponował kontrowersyjnie niską cenę, którą chce zapłacić za akcje spółki, po to by wyprowadzić ją z GPW, aby następnie niecały miesiąc później ją podnieść, swój głos zabrały fundusze emerytalne. We wspólnym oświadczeniu OFE stwierdziły, że zaproponowana cena jest niższa od wartości godziwej Ciecha i że nie odpowiedzą na wezwanie głównego akcjonariusza. Tym samym wyprowadzenie spółki chemicznej z głównego parkietu warszawskiej giełdy stanęło pod znakiem zapytania.
h2 Na skróty:/h2
h2 Ciech nie zniknie z giełdy /h2 We wtorek fundusze Allianz (ETR:ALVG) Polska OFE, OFE PZU (WA:PZU) "Złota Jesień", Aegon OFE, Generali (BIT:GASI) OFE, NNLife OFE oraz Nationale-Nederlanden OFE, posiadające akcje spółki Ciech, opublikowały wspólne oświadczenie dotyczące wezwania na sprzedaż akcji spółki. Można w nim przeczytać, że zdaniem funduszy „cena zaproponowana w wezwaniu nie odzwierciedla wartości godziwej akcji spółki i w związku z tym każdy z funduszy z osobna oświadcza (...), że nie sprzeda akcji spółki w wezwaniu po cenie 54,25 zł za akcję”.
Fundusze uzasadniły to sprzyjającym otoczeniem biznesowym dla Ciecha, brakiem nowych mocy produkcyjnych w segmencie sodowym i stabilnie rosnący popyt na produkty spółki, a także jej dobrą sytuację bilansową.
Warto przypomnieć, że większościowy akcjonariusz spółki chemicznej Ciech (posiadający 51% akcji), którym jest Kulczyk Investments Chemistry, w czwartek 9 marca ogłosił wezwanie na sprzedaż akcji spółki chemicznej Ciech. KI Chemistry chce przejąć co najmniej 95% akcji spółki, po to by wycofać Ciech z giełdy, początkowo oferując po 49 PLN za akcję.
Ta oferta ewidentnie jednak nie przypadła do gustu pozostałym akcjonariuszom, bo kurs akcji wystrzelił powyżej 50 PLN tuż po ogłoszeniu planów wyprowadzenia Ciecha z giełdy.
Ze względu na niskie zainteresowanie udziałem w wezwaniu po 49 PLN za akcję, KI chemistry niemal miesiąc później, 4 kwietnia, ogłosił nową, wyższą cenę w wezwaniu - 54,25 PLN, jednocześnie podkreślając, że jest to „ostateczna propozycja”. Zapisy w wezwaniu na sprzedaż przedłużono do poniedziałku 17 kwietnia.
Co ciekawe, wraz z podniesieniem ceny w wezwaniu, pojawiły się podejrzenia insider tradingu na akcjach Ciecha, o czym pisaliśmy w osobnym tekście:
Czytaj również: Tak się wykorzystuje insiderskie informacje na GPW, ze szkodą dla inwestorów indywidualnych! Szykuje się skandal wokół wielkiej spółki?
Grube ryby wciąż pożerają małe rybki na @GPW_WSExchange, tym razem chodzi o wezwanie na Ciech.https://t.co/FZGYGfB8Zu— FXMAG (@FXMAGpl) April 4, 2023
Co tak naprawdę oznacza wspólne oświadczenie funduszy emerytalnych, które mają w portfelu akcje Ciecha? Najprościej mówiąc to, że spółce KI Investments, zarządzanej przez Sebastiana Kulczyka, nie uda się wyprowadzić Ciecha z warszawskiej giełdy, bo OFE mają w nim zbyt duży udział. Aby tak się stało, na wezwanie sprzedaży akcji musieliby odpowiedzieć akcjonariusze posiadający co najmniej 95% akcji - wtedy KI Chemistry miałby prawo do ogłoszenia przymusowego wykupu akcji. O tym, że taki scenariusz się nie zrealizuje świadczy sam fakt, że NN OFE (w porozumieniu z OFE PZU, Aegon OFE, Generali OFE, NNLife OFE) posiada 14,4% wszystkich akcji Ciecha, zaś Allianz Polska OFE ma ich 6,43% - mowa więc o ponad 20% udziale w akcjonariacie. Tak więc, nawet gdyby wszyscy pozostali akcjonariusze odpowiedzieli na wezwanie KI Chemistry (co również jest niemożliwe), nie udałoby się wyprowadzić Ciecha z warszawskiej giełdy.
Warto przypomnieć, że Ciech to kawał historii naszej giełdy - spółka chemiczna jest notowana na głównym parkiecie GPW od lutego 2005 roku (kurs zamknięcia debiutanckiej sesji to 28,1000 PLN). Spółka wypłacała dywidendy regularnie od 2014 roku, a w latach 2015-2022 akcjonariusze Ciechu (WA:CIEP) otrzymali dywidendy w łącznej kwocie 782,3 mln PLN, czyli 14,85 PLN w przeliczeniu na jedną akcję.
Podobna historia, w której fundusze OFE zablokowały plany delistingu spółki, miała miejsce ponad rok temu, przy planach wyprowadzenia GPW dewelopera mieszkaniowego Develia.
Napisane przez: FXMAG Poland
Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.