Co to był za rok! Tym żył rynek walutowy w 2017 (Centrum Prasowe)

PAP

Opublikowano 19.12.2017 12:04

Co to był za rok! Tym żył rynek walutowy w 2017 (Centrum Prasowe)

(PAP) Rok 2017 nosił na sobie piętno wielu niepewności. Źródłem części z nich był nowy, dość kontrowersyjny prezydent Stanów Zjednoczonych. Emocji - w tym politycznych - nie zabrakło również po stronie europejskiej. Złoty, w atmosferze niepokojów, miał wiele do stracenia, jednak patrząc na notowania polskiej waluty można powiedzieć, że poradziła ona sobie z przeciwnościami losu - tak w skrócie podsumowuje kończący się już rok Katarzyna Orawczak, analityk rynku walutowego Ekantor.pl.

- W grudniu ubiegłego roku życzyłam polskiej walucie, by nowy rok okazał się lepszym od poprzedniego. Dziś mogę stwierdzić, że życzenie to zostało spełnione i złoty jest obecnie silniejszy niż w 2016 i to zarówno w parze z euro, jak i dolarem, frankiem szwajcarskim czy funtem - dodaje analityk Ekantor.pl.

Donald Trump w roli prezydenta

Polityka - to ona w ostatnich miesiącach wywoływała zarówno wiele obaw, jak i nadziei. Rynek finansowy z zaangażowaniem śledził m.in. pierwsze kroki stawiane przez nowego prezydenta USA. 8 listopada 2016 roku Amerykanie zdecydowali się zaufać postaci dość kontrowersyjnej, ale też tajemniczej. Na tyle tajemniczej, że w pierwszych miesiącach prezydentury inwestorzy zamiast konkretnych działań ze strony Donalda Trumpa, otrzymywali wyłączenie jego obietnice. Trump tworzył wizję pięknej i potężnej Ameryki, lecz była to wizja przede wszystkim budowana kwiecistymi wypowiedziami, a rzeczywistość zaczęła weryfikować plany Republikanina. Jednym z rozczarowań okazały się problemy jakie pojawiły się w trakcie próby przeforsowania zmian w ustawie o opiece zdrowotnej, pozostawionej przez jego poprzednika pod nazwą Obamacare. Wówczas rynek zaczął tracić wiarę również w to, że Trumpowi uda się dokonać, tak głośno zapowiadanej w czasie kampanii, reformy podatkowej. Najwidoczniej jednak prezydent, jako punkt honoru postawił sobie realizowanie tego punktu i planuje złożyć podpis pod ustawą jeszcze przed świętami - Reforma podatkowa pod koniec roku amortyzuje dolara, dla którego mijający rok przyniósł znaczące osłabienie. Warto przypomnieć, że po wyborach w USA kurs USD/PLN sięgnął wartości najwyższych od 14 lat, dziś dolar wyceniany jest na 3,55 PLN - zaznacza Katarzyna Orawczak, analityk Ekantor.pl.

Wybory w Europie

Emocji nie zabrakło również po stronie europejskiej. Kończący się rok upłynął pod znakiem wyborów. Najwięcej uwagi przykuwały te z przełomu kwietnia/maja. Mowa o francuskim plebiscycie prezydenckim, gdzie po jednej stronie znajdowała się kandydatka Frontu Narodowego - Marine Le Pen, natomiast po drugiej młody centrysta, założyciel partii En Marche!, Emmanuel Macron. Pomijając to, w jaki sposób dziś oceniana jest prezydentura Macrona, to w tamtym czasie jego zwycięstwo niosło za sobą mniejszą ilość niepewności, zwłaszcza tej związanej z przyszłością Unii Europejskiej. We wrześniu z kolei odbyły się wybory do niemieckiego parlamentu i choć zwycięstwo Angeli Merkel raczej nie dziwiło, to już niemożność nawiązania koalicji wprowadziła trochę zamieszania. Po części wynikało to z faktu, że w tamtym czasie rynek nie miał zbyt wielu czynników, na które mógłby podzielić uwagę. Podsumowując rok nie można pominąć w końcu tematu Brexitu. Proces najgłośniejszego “rozwodu” rozpoczął się w marcu. Od tego momentu Wielka Brytania i Unia Europejska mają dwa lata na wypracowanie porozumienia. Jak jednak pokazały ostatnie miesiące - negocjacje w tej sprawie są niezwykle trudne. Dopiero pod koniec roku zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o możliwej ugodzie, co pozwoliłoby przejść do drugiego etapu rozmów. Brexitowe zamieszanie nie pozostało bez echa w brytyjskiej polityce. W czerwcu odbyły się przedterminowe wybory, które choć przyniosły zwycięstwo obecnej premier, to równocześnie zabrały jej bezwzględną większość. W dodatku, co pewien czas pojawiały się informacje o niepewnej przyszłości Theresy May na tym stanowisku.

Pobierz aplikację
Dołącz do milionów osób, które dzięki Investing.com są zawsze na bieżąco z sytuacją na rynkach finansowych.
Pobierz

Konflikt Polski z Unią Europejską

Choć notowania polskiej waluty uzależnione były od atmosfery panującej na szerokim rynku, to warto wspomnieć o tym, co działo się w kraju. Czynnikiem przykuwającym najwięcej emocji na rynku walutowym był zaostrzający się konflikt na linii Polska - Unia Europejska. Konflikt miał miejsce na wielu płaszczyznach - od wycinki drzew, przez kwestię przyjmowania imigrantów, aż po spór o sądownictwo. Ta ostatnia wywołała wielkie poruszenie wśród społeczeństwa i doprowadziła do licznych protestów w kraju. Sytuację załagodził prezydent decydując się na zawetowanie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa. Pozwoliło to wówczas odetchnąć złotemu, jednak temat powrócił na koniec roku. Nie było to jedyne wydarzenie ostatnich dni. Warto wspomnieć również o rekonstrukcji rządu, która rozpoczęła się od samej Beaty Szydło. Stanowisko premiera objął minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Wiadomość ta nie wywołała jednak większej reakcji na złotym.

Polityka banków centralnych

Interesujące rzeczy działy się również w bankach centralnych, choć nie w polskim. Adam Glapiński nie przewiduje podniesienia stóp procentowych przed końcem 2018, tym samym zapewniając NBP najdłuższy okres stabilizacji w historii. Zupełnie odmienną politykę prezentowała Rezerwa Federalna, która w tym roku już trzykrotnie zdecydowała się na zacieśnienie polityki. Ruchy te jednak były dość szybko wyceniane przez rynek, trudno mówić więc o niespodziance, która wywołałaby gwałtowniejszą reakcję na dolarze. To sprawiało, że dla inwestorów znacznie ważniejsze znaczenie miał nie sam fakt podniesienia stóp, a to jakie są plany na nadchodzący rok. Również na planach skupiał się europejski rynek, któremu rok upłynął na wyczekiwaniu informacji o końcu programu QE. Mimo że taka decyzja ze strony banku była wskazana, to jednak Mario Draghi “gołębią” retoryką skutecznie ostudzał zapał euro. W październiku nie było już co przeciągać i rynek usłyszał, to co miał usłyszeć, ale czy to co chciał? ECB zredukował program QE do 30 mld euro, równocześnie przedłużając czas jego trwania do września 2018 r. W dodatku furtka związana ze skupem aktywów nie została zamknięta i nie można wykluczyć działań banku w obu kierunkach. W 2017 na podwyżkę zdecydował się także BoE. Decyzja była spodziewana przez rynek. W końcu rok wcześniej, chcąc zabezpieczyć brytyjską gospodarkę przed skutkami Brexitu, BoE obniżył stopy o 25 punktów bazowych. - Domysły, oczekiwania, plany - to one budowały nastroje rynku wokół działań banków centralnych. Biorąc pod uwagę grudniowe posiedzenia banków 2018 rok może upłynąć podobnie. Ze strony Fed rynek spodziewa się trzech podwyżek, z czego pierwsza miałaby nastąpić dopiero w czerwcu - mówi Orawczak z Ekantor.pl.

Rok 2017 zbliża się ku końcowi. Był to czas pełen emocji, ale niekoniecznie niespodzianek, co pozwoliło polskiej walucie wypracować silniejszą pozycję i dziś kurs EUR/PLN wyceniany jest na 4,20, za dolara płacimy 3,55 PLN, kurs franka pokazuje 3,61 PLN, natomiast GBP/PLN 4,75.

------

Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe”