Zgarnij zniżkę 40%

Atak na tankowce trzęsie rynkami

Opublikowano 14.06.2019, 11:56
Zaktualizowano 30.01.2024, 11:10

Wczorajsze wydarzenia niedaleko cieśniny Ormuz zachwiały rynkiem i to nie tylko sektorem ropy. Nie chodzi nawet o sam atak na dwa tankowce, ale o potencjalny brak dostaw z tego kierunku (Zatoki Perskiej) oraz dalszą eskalację napięć na linii Waszyngton-Teheran.

Gwałtowny koniec minimów ropy

Co musi się wydarzyć, aby ceny ropy poszły gwałtownie w górę? Są dwie możliwości: przyspieszenie wzrostu gospodarczego skutkujące wzrostem globalnego popytu oraz niepokojące (często nagłe i nieprzewidywalne) wydarzenia mogące ograniczyć produkcję lub dostawy. O ile z reguły ciężko sobie wyobrazić nagły, skokowy wzrost zapotrzebowania na ten surowiec, o tyle ograniczenia w dostawach nie są czymś nieprawdopodobnym. Nie inaczej było w przypadku ataku na dwa tankowce w cieśninie Ormuz. Już sama ropa przewożona w ich zbiornikach to istotna wartość dla rynku w krótkim horyzoncie czasowym. Warto jednak spojrzeć na temat z szerszej perspektywy. Jeśli z powodów bezpieczeństwa trzeba by było zrezygnować z tej trasy transportu, oznaczałoby to, że 19% światowego eksportu ropy musi znaleźć inny sposób dotarcia do kontrahentów. Nie jest to możliwe do osiągnięcia w krótkim czasie i stąd gwałtowny wzrost cen czarnego złota. W końcu nic tak nie zmienia cen na giełdach, jak strach. Ropa podrożała wczoraj o niemal 3 dolary na baryłce, w szczytowym momencie rosnąc niemal 5%. USA o zamach oskarżyło Iran, który z powodu amerykańskich sankcji jest obecnie odcięty od legalnego eksportu własnego surowca. Jeżeli konflikt będzie eskalował, to ropa powinna dalej drożeć.

Pierwsza runda głosowania u Konserwatystów

Wczoraj odbyła się pierwsza runda głosowań na następcę Theresy May. Zgodnie z oczekiwaniami obserwatorów i bukmacherów wygrał ją Boris Johnson. Płacą oni zaledwie 1,15 funta za każdego funta postawionego na jego zwycięstwo. Warto pamiętać, że mechanizm tych wewnętrznych wyborów przewiduje kolejne tury głosowania i po każdej odpadać będzie najsłabszy kandydat. Na szczęście (z perspektywy czasu, który może zająć cała procedura) w pierwszej z nich odpadali wszyscy, którzy nie zdobyli minimum 17 głosów spośród puli 313 głosujących posłów. Obecnie w grze jest 7 osób, ale były burmistrz Londynu miał 71 głosów przewagi nad kolejnym kandydatem. Co ciekawe, pomimo tak dużej pewności rynków co do wyniku, funt i tak tracił na wartości.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Amerykańska giełda jednak w górę

Parkiety za oceanem są sterowane przez kilka sprzecznych czynników. Najważniejszym z nich jest konflikt pomiędzy chęcią sprzedaży (powodowaną konfliktem handlowym z Chinami i spodziewanym spowolnieniem) a zapowiadaną obniżką stóp procentowych. Ten drugi element spowoduje, że koszt kapitału będzie niższy, ale spadną również zyski z inwestycji o niskim poziomie ryzyka. Nie bez znaczenia dla nastrojów była też sytuacja w Azji i ruchy na rynku ropy. Pomimo tego wczorajsze notowania udało się zamknąć zyskiem. Jest to o tyle ważne, że znajdujemy się zaledwie 1,5% poniżej ostatnich historycznych maksimów.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
10:00 - Polska - inflacja konsumencka,
15:15 - USA - produkcja przemysłowa,
16:00 - USA - raport Uniwersytetu Michigan.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.