Cena ropy rośnie od 3 dni. Czy szczyt OPEC+ przyniesie głębsze cięcia produkcji?

Ceny ropy rosną przed rozpoczynającym się dziś po południu szczytem OPEC, podczas którego oczekuje się, że członkowie uzgodnią głębsze cięcia produkcji, aby wesprzeć ceny i zapobiec nadwyżce podaży w przyszłym roku. Według dobrze poinformowanych źródeł agencji Reuters, OPEC dąży do zwiększenia cięć produkcji przez grupę i jej sojuszników pod przewodnictwem Rosji o ponad 400 000 baryłek dziennie (bpd) z obecnego poziomu 1,2 miliona bpd.

Jednak niektórzy eksperci rynku towarowego uważają, że grupa rozszerzy jedynie już istniejące ograniczenia produkcji, które wygasają pod koniec marca, zamiast pogłębiać cięcia. Krytycy obecnego paktu narzekają również, że niektórzy znaczący producenci, tacy jak Rosja, nie przestrzegają warunków ograniczenia produkcji.

Organizacja krajów eksportujących ropę naftową (OPEC) zbiera się w czwartek w Wiedniu, a następnie w piątek spotka się z Rosją i innymi producentami. Ta grupa z kolei jest znana jako OPEC +. Za baryłkę ropy WTI trzeba płacić obecnie około 58,60 dolarów, czyli 4,7% drożej niż 3 dni temu a za baryłkę ropy Brent około 63,50 dolarów, czyli 4,2% drożej niż 3 dni temu.

Grupa OPEC + ogranicza produkcję już od 2017 roku, aby przeciwdziałać wzrostowi produkcji ze Stanów Zjednoczonych, czyli obecnie największego na świecie producenta ropy, a to dzięki szybkiemu wzrostowi wydobycia ropy ze złóż łupkowych. W przyszłym roku rosnąca produkcja w innych krajach spoza kartelu OPEC, takich jak Brazylia i Norwegia, grozi dalszemu wzrostowi globalnej podaży.

Arabia Saudyjska dąży do wzrostu cen ropy

Wysiłki OPEC mające na celu pogłębienie cięć są napędzane głownie przez lidera grupy czyli Arabię Saudyjską, która ma nadzieję na wyższe ceny ropy w celu wsparcia swojego budżetu oraz pierwszej oferty publicznej (IPO) państwowego koncernu naftowego Saudi Aramco. Już 11 grudnia nastąpi debiut 1,5% pakietu akcji na lokalnej giełdzie papierów wartościowych Saudi Tadawul. A cała firma wyceniana jest obecnie na niebagatelną kwotę około 1,6 biliona dolarów.

Jednak pomimo silnych wzrostów cen w tym tygodniu są one nadal na podobnym poziomie, gdzie były tydzień temu. Wynika to z faktu, że wciąż utrzymują się obawy o wojnę handlową między USA i Chinami i jej nieprzewidywalne skutki.

Z technicznego punktu widzenia kurs ropy WTI po udanym przebiciu kluczowego poziomu 57,30 dolarów, będącego 38,2% zniesieniem Fibonacci fali wzrostowej trwającej od grudnia 2018 roku do kwietnia 2019 roku walczy obecnie z poziomem oporu na 58,70 dolarów. w przypadku udanego przebicia kurs będzie miał otwartą drogę w stronę poziomu 60,80 dolarów gdzie przebiega 23,6% zniesienie Fibonacci wspomnianej wyżej fali. Dalszym wzrostom sprzyja również wczorajsze przebicie linii średnich kroczących 50 i 200-okresowych. W przypadku alternatywnego spadku poniżej poziomu 57,20 dolarów kurs powróciłby do kanału trendu bocznego.

Z technicznego punktu widzenia kurs ropy Brent walczy obecnie z linią 200-okresowej średniej kroczącej przebiegającą w pobliżu poziomu 63,40 dolarów . Już wczoraj kurs przebił poziom 62,70 dolarów będący 50% zniesieniem Fibonacci fali wzrostowej trwającej od grudnia 2018 roku do kwietnia 2019 roku. Kolejnym poziomem oporu jest 65,70 dolarów będący 38,2% zniesieniem Fibonacci wspomnianej wyżej fali wzrostowej. Z kolei silnym poziomem wsparcia jest 59,70 dolarów, będący 61,8% zniesieniem Fibonacci wspomnianej wyżej fali wzrostowej.