Ø Podczas wczorajszej sesji w Stanach Zjednoczonych pojawiły się zarówno ważne dane makroekonomiczne, jak i wyczekiwany raport z posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku. Ich łączna wymowa była jednak mieszana, co sprawiło, że ostatecznie środowa sesja na wykresie EUR/USD zakończyła się na niemalże neutralnym poziomie. Podczas wczorajszej sesji notowania eurodolara poruszały się w rejonie 1,1100-1,1180 i dzisiaj rano pozostają w wąskiej konsolidacji właśnie w tym zakresie.
Naszym zdaniem: Chociaż wczoraj pojawiły się lepsze od oczekiwań dane dotyczące amerykańskiej produkcji przemysłowej, to pomogły one notowaniom amerykańskiego dolara tylko częściowo. Inwestorzy wczoraj wyczekiwali bowiem przede wszystkim minutek z posiedzenia FOMC, a te nie napawały optymizmem. Co prawda członkowie Komitetu Otwartego Rynku pozytywnie wypowiadali się na temat amerykańskiego rynku pracy, jednak zwrócili uwagę na trudną sytuację w globalnej gospodarce. Ta z pewnością będzie wpływać na ich politykę monetarną i tempo podwyższania stóp procentowych w USA. Wciąż realny jest bieżący rok, ale większość członków Fed powtarza, że z podwyżką stóp nie należy się spieszyć.
Dzisiaj inwestorów na rynku EUR/USD może czekać powtórka ze scenariusza. Na dziś zaplanowana jest kolejna seria danych makro w USA (m.in. indeks Fed z Filadelfii i wnioski o zasiłek bezrobotnych), a także wypowiedź szefa Fed z San Francisco, Johna Williamsa. Mogą one wpłynąć na wartość amerykańskiego dolara, jednak tylko wtedy, jeśli będą odbiegać od oczekiwań.
Ø Kurs USD/CAD zakończył wczorajszą sesję wyraźną zniżką, co było rezultatem gwałtownego wzrostu notowań ropy naftowej. Notowania USD/CAD dotarły do najniższego poziomu od dwóch tygodni, a dzisiaj rano zbliżyły się do minimum, wyznaczonego przez lokalny dołek z 4 lutego br.
Naszym zdaniem: Powiązanie CAD z cenami ropy naftowej jest bardzo wyraźne – i jest ono przyczyną osłabiania się kanadyjskiej waluty przez wiele ostatnich miesięcy. Wczorajsza sesja jednak sprzyjała wzrostowi wartości CAD, czego przyczyną było odbicie cen ropy w górę po danych prezentujących nieoczekiwany spadek zapasów tego surowca w USA. Obecnie najbliższym istotnym wsparciem jest poziom 1,3635, czyli właśnie lokalne minimum sprzed dwóch tygodni.
