Zgarnij zniżkę 40%
🔥 Akcje wybrane przez AI w strategii Tytani technologiczni zyskały jak dotąd +7,1% w maju.
Przyłącz się, póki akcje są GORĄCE.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Odbicie wbrew danym

Opublikowano 29.04.2013, 15:45
DE40
-
CA
-
DU
-
RYM
-
GASX
-

Zastrzyk płynności przekłada się również na rynki akcyjne i to właśnie wydaje się najsensowniejszym wytłumaczeniem obserwowanego w Europie odbicia wbrew danym. Można pokusić się o tezę, że BoJ wyręczył ECB w walce z kryzysem zadłużenia.


Europa – czy BoJ zakończy kryzys zadłużenia w strefie euro?

Wiele w minionym tygodniu działo się na Starym Kontynencie. Zaczęło się niezbyt optymistycznie od publikacji słabych (strefa euro) i bardzo słabych (Niemcy) indeksów PMI, których nieoczekiwany dalszy spadek mocno podważa scenariusz ożywienia w Eurolandzie. Te naprawdę niepokojące dane nie zdołały jednak zatrzymać odbicia, jakie obserwowaliśmy na przestrzeni całego tygodnia. Wprawdzie w związku ze słabymi odczytami danych makro rośnie prawdopodobieństwo dalszych obniżek stóp procentowych (wg Reutera ponad 50 proc. ekonomistów oczekuje tego już na posiedzeniu ECB w tym tygodniu), jednak trudno zgodzić się z opinią, że za wzrosty odpowiada wyłącznie pokrętna logika „gorsze dane, luźniejsza polityka pieniężna, więc lepiej dla giełd”. Wszak ogłoszenie przez Mario Draghiego ewentualnej obniżki stóp (z 0,75 proc. na 0,5 proc.) będzie na tle ostatnich poczynań Bank of Japan niczym huk kapiszona przy salwie artyleryjskiej. Wydaje się, że to właśnie echa tej salwy odpowiadają za ostatnie wzrosty.

Słabe odczyty PMI nie zepsuły również nastrojów na rynku długu, gdzie rosły ceny obligacji skarbowych większości krajów europejskich. Hossa nie omija również obligacji państw PIIGS. W przypadku papierów emitowanych przez rządy Włoch i Hiszpanii, rentowności są najniższe od 2010 roku. Włoskie dziesięciolatki poniżej 4 proc. znalazły się jeszcze zanim Enrico Letta zdołał utworzyć nowy rząd, a w przypadku spadku kosztu długu Hiszpanii nie przeszkodziły w tym dane o rekordowym bezrobociu. Wydaje się więc, że popyt na te i inne obligacje w Europie (a także akcje) nie generują wydarzenia na Starym Kontynencie, ale działania Banku Japonii. Można pokusić się o tezę, że BoJ wyręczył ECB w walce z kryzysem zadłużenia i skup aktywów w Kraju Kwitnącej Wiśni przyczyni się do ostatecznego końca kryzysu fiskalnego w strefie euro. Skoro słabe dane makro (PMI) oraz kryzys polityczny nie są w stanie wywołać spadku cen obligacji Włoch, to co musiałoby się wydarzyć, abyśmy zobaczyli kolejną odsłonę kryzysu zadłużenia?

Ten zastrzyk płynności przekłada się również na rynki akcyjne i to właśnie wydaje się najsensowniejszym wytłumaczeniem obserwowanego w Europie odbicia wbrew danym. Wprawdzie indeksy są jednym z lepszych barometrów koniunktury w gospodarce (jak mawiał Paul Samuelson giełdy przewidziały dziewięć z ostatnich pięciu recesji) i nie warto grać na przekór nim, zwłaszcza gdy mają wsparcie banków centralnych, to jednak w sytuacjach gdy pozostałe barometry dają inne sygnały, warto zachować ostrożność.

Sezon wyników w USA na półmetku

Swoje wyniki za pierwszy kwartał 2013 podała już ponad połowa spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500. Rozpatrując ich wyniki na poziomie zysków, inwestorzy nie mają powodów do narzekań.73 proc. z nich zaskoczyło danymi powyżej oczekiwań. W rezultacie szacuje się, że zyski na poziomie całego indeksu wzrosły o 2,1 proc. w porównaniu do Q1 2012, podczas gdy jeszcze 31 marca oczekiwano nieznacznego spadku (-0,7 proc.). Gorzej sytuacja wygląda, jeżeli przyjrzymy się przychodom spółek. Jedynie 44 proc. spółek mogło pochwalić się sprzedażą wyższą od szacunków analityków. W rezultacie, jeżeli wyniki spółek, które jeszcze nie opublikowały raportów będą zbieżne z prognozami, będzie to trzeci z rzędu kwartał, w którym odnotowano spadek przychodów rok do roku. Nie brzmi to zbyt optymistycznie i wpisuje się w perspektywę gorszych odczytów makro (wstępny odczyt PKB za pierwszy kwartał poniżej prognoz). Podobnie jak w przypadku Europy, nie są to dane, które stanowią podstawowe paliwo rynków w ostatnich tygodniach. Gracze na Wall Street już wcześniej spisali wyniki za pierwszy kwartał na straty, a spadek lub wzrost przychodów na poziomie pół procent nie zmienia zasadniczo obrazu amerykańskich spółek. Inwestorzy liczą na drugą połowę roku, a także na skutki działań banków centralnych i to właśnie stanowi główny czynnik napędzający wzrosty.


Indeks S&P 500 i DAX – sytuacja techniczna

W przypadku obydwu analizowanych indeksów obserwujemy obecnie odbicie, które wygenerowane zostało po udanej obronie wskazanych w poprzednich komentarzach stref wsparć. Na indeksie S&P 500 wzrosty doprowadziły nas blisko historycznego szczytu z marca, nieco poniżej 1600 pkt. Jego przebicie, które w mojej ocenie jest w najbliższym czasie realne, ostatecznie zakończy korektę i otworzy drogę do poziomu 1640 pkt (patrz wykres 1.). W przypadku niemieckiego DAX-a (wykres 2.), opór na indeksie wyznacza strefa 8000-8150 pkt. Zanegowanie pozytywnego scenariusza na tych indeksach byłoby przełamanie skutecznie bronionych do tej pory wsparć odpowiednio na 1530 pkt oraz 7400 pkt.
Andrzej Nowak
EFIX Dom Maklerski

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.