W trakcie poniedziałkowej sesji, notowania amerykańskich akcji notowały szeroka wyprzedaż, pod dowództwem S&P500, który osuwał się o ponad 2% w godzinach popołudniowych (czasu amerykańskiego). Wszystko za sprawą konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami, który negatywnie odbił się na przedsiębiorstwach branży nowych technologii.
Wojna handlowa znowu straszy rynki?
Amerykański Departament Skarbu ogłosił, że może mieć w planach blokowanie firm, w których 25% lub więcej kapitału posiadają chińscy przedsiębiorcy, uniemożliwiając im skupowanie przedsiębiorstw technologicznych z USA. Co więcej Stany rozważają dodatkowe blokady eksportu technologii do Kraju Środka.
“Sekretarz skarbu, Steve Mnuchin za pośrednictwem Twittera zaprzeczył plotkom na temat restrykcji chińskich inwestycji. Niestety uczestnicy rynku nie wzięli tych informacji pod uwagę i wciąż wyprzedawali ryzykowniejsze aktywa. W zasadzie można stwierdzić, iż Mnuchin nie zaprzeczył temu, że takie restrykcje mogą być w najbliższym czasie wprowadzone. USA wielokrotnie wskazywały, głównie za sprawą Donalda Trumpa, że kradzież amerykańskiej technologii nie będzie tolerowana i spotka się to z działaniami ze strony kraju” – czytamy w komentarzu analityków XTB.
W odpowiedzi największe indeksy wyraźnie się osuwały – Dow o 1,8%, Nasdaq o 2,6%, a spadki na indeksie technologicznym S&P osiągały pułap prawie 3%. W efekcie indeks zmienności CBOE (VIX) nazywany często indeksem strachu wzrastał do poziomu 19,35, co jest najwyższym pułapem od końcówki kwietnia.
Patrząc na wykres S&P500 widać, że ostatni raz tak dynamiczne, jednodniowe osunięcia miejsce miały 24 kwietnia. Indeks po teście szczytów lutowo-marcowych, ponownie się osuwa, ostatni raz doprowadziło to do retestu strefy 2580 pkt. Zanim cena zejdzie tak nisko będzie musiała pokonać jeszcze kilka pomniejszych wsparć (między innymi kwietniowe maksima na 2713 pkt.).
Niedźwiedzi rozwój sytuacji obserwowany jest również na indeksie Dow Jones Industrial Average, gdzie notowania wyznaczają nowe minima czerwcowe oraz osuwają się poniżej 200-dniowej średniej kroczącej. Dla wielu inwestorów giełdowych jest to sygnał odwrócenia długoterminowej tendencji na niedźwiedzią – szczególnie, że w miesiącach ostatniej konsolidacji, średnia była testowana dwukrotnie i dopiero teraz podaży udało się zamknąć poniżej. Potwierdzenie spadkowych zmian potwierdzić ma jednak dopiero dzisiejsza sesja.