🟢 Ceny na rynkach idą w górę. Każdy członek naszej 120-tysięcznej społeczności potrafi to wykorzystać. Ty także możesz.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Słaba „dyplomacja” banków centralnych

Opublikowano 18.03.2016, 12:00
EUR/USD
-
USD/CAD
-
USD/CNY
-

Kluczowe informacje z rynków:

Chiny: Ludowy Bank Chin ustalił dzisiaj średni kurs USD/CNY na poziomie 6,4628 wobec 6,4961 wczoraj (to najsilniejszy kurs juana do dolara od 16 grudnia ub.r.). Rynek poznał też dane nt. cen nieruchomości, które wzrosły w lutym o 0,4 proc. m/m, wobec 0,3 proc. m/m wcześniej, oraz 3,6 proc. r/r wobec 2,5 proc. r/r w styczniu. Na 70 badanych miast, ceny spadły tylko w 15 z nich (wcześniej 24) w ujęciu m/m, a w relacji rocznej spadły w 37 miastach

Japonia: Minister finansów (Aso) stwierdził, że rząd uważnie monitoruje sytuację na rynku walut. Opublikowane dzisiaj zapiski ze styczniowego posiedzenia BOJ (kiedy zapadła decyzja o wprowadzeniu ujemnej stopy) pokazały, że członkowie tego gremium byli zgodni, co do tego, że mogą być one niższe, jeżeli zajdzie taka potrzeba. BOJ miał też wybór w postaci wyraźnego zwiększenia skali QQE – wybrano ujemne stopy. Japońska prasa spekuluje dzisiaj nt. możliwego opóźnienia (nawet o 2 lata) wprowadzenia wyższej stawki VAT, co powinno mieć miejsce w kwietniu 2017 r. Szef gabinetu premiera (Suga) zaprzeczył jednak, jakoby taka decyzja miała już zostać podjęta

Eurostrefa: Po wczorajszym spotkaniu z przywódcami państw UE, szef ECB powiedział prasie, że stopy procentowe mogą pozostać na obecnym poziomie, lub niższym, przez dłuższy czas. Z kolei w dzisiejszym wywiadzie dla La Repubblica, członek zarządu ECB, Peter Praet stwierdził, że nie został jeszcze osiągnięty dolny pułap dla poziomu stóp procentowych i kwestia ewentualnych cięć stóp procentowych pozostaje nadal elementem „amunicji” banku centralnego

Naszym zdaniem: Ostatnio, zarówno przedstawiciele ECB, jak i też BOJ zdaje się, że dostrzegli, iż wpadli w pewne „zamknięte koło”. Nazbyt ujemne stopy procentowe mogą bardziej szkodzić, niż pomagać (spadek skłonności do oszczędzania, problemy finansowe banków przekładające się na akcję kredytową itd.), ale z drugiej strony muszą prowadzić taką komunikację z rynkami finansowymi, aby te dalej wyceniały lokalną walutę nisko względem pozostałych (wsparcie w walce z inflacją, oraz wzrost konkurencyjności lokalnej gospodarki, chociaż z pewnych względów o tym otwarcie się nie mówi). Stąd ostatnie słowa prezesa Kurody, który dzień po posiedzeniu Banku Japonii dał do zrozumienia, że „teoretycznie” to można by nawet zejść ze stopami procentowymi o kolejne 40 p.b., czy też wypowiedzi przedstawicieli ECB z ostatnich dni. Zarówno Draghi, jak i Praet próbują dać do zrozumienia, że bank centralny nie wystrzelał się z amunicji i może działać, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Niemniej po mocnym „uderzeniu” jakie miało miejsce w marcu (cięcia 3 stóp i zwiększenie miesięcznej skali QE do 80 mld EUR z wejściem na rynek obligacji korporacyjnych) rynek raczej słusznie rozumuje, że na kolejny ruch ECB nie zdecyduje się wcześniej, niż na jesieni. I raczej może być to wydłużenie w czasie programu QE (planowo kończy się w marcu 2017 r.), niż majstrowanie przy stopach. Innymi słowy – ta „dyplomacja” przedstawicieli banków centralnych ostatecznie niewiele wniesie.

Niemniej dzisiaj EUR/USD koryguje się w dół, chociaż to wynik korekcyjnego odreagowania dolara po sporym osłabieniu, będącym wynikiem sygnałów z FED w środę wieczorem. Analiza techniczna podpowiada, że jesteśmy już blisko lokalnych wsparć przy 1,1247-1,1260. Ich złamanie teoretycznie da pretekst do ruchu w okolice 1,1210-20.

Wykres dzienny EUR/USD

Koszyk BOSSA USD pokazuje, że dzisiejsze odreagowanie jest zwyczajną korektą, a rynek nie znalazł jeszcze mocnych wsparć. Ważny będzie tu test okolic 79,64 pkt. (minimum z 15 października ub.r.), a później zejście nawet w okolice 79,00 pkt. To oznaczałoby, że EUR/USD ma szanse na pobicie ważnych szczytów z lutego b.r. przy 1,1376.

Koszyk BOSSA USD pokazuje, że dzisiejsze odreagowanie jest zwyczajną korektą, a rynek nie znalazł jeszcze mocnych wsparć. Ważny będzie tu test okolic 79,64 pkt. (minimum z 15 października ub.r.), a później zejście nawet w okolice 79,00 pkt. To oznaczałoby, że EUR/USD ma szanse na pobicie ważnych szczytów z lutego b.r. przy 1,1376.

Wykres dzienny BOSSA USD

Dzisiaj w centrum uwagi będą dane z Kanady, które poznamy o godz.13:30 – styczniowa sprzedaż detaliczna (oczek. 0,6 proc. m/m i 0,4 proc. m/m bez samochodów), oraz inflacja CPI i bazowa CPI za luty (oczek. 0,4 proc. m/m i 1,5 proc. r/r, oraz bazowa 0,5 proc. m/m i 2,0 proc. r/r).

W ostatnim tygodniu notowania CAD radziły sobie dobrze na szerokim rynku, co było w dużej mierze zasługą zwyżek na rynku surowców. Warte odnotowania są też wczorajsze słowa premiera Justina Trudeau, którego zdaniem trudno oczekiwać dalszego zwiększania stymulacji ze strony polityki monetarnej, dlatego też rząd zdecydował się na wdrożenie nowego pakietu wydatków z budżetu – szczegóły nowego budżetu zostaną opublikowane 22 marca, niemniej z zapowiedzi wynika, że pakiet wydatków może zwiększyć deficyt o 10 mld CAD względem pierwotnych założeń.

Analiza techniczna USD/CAD pokazuje, że w szerszym terminie trend spadkowy wydaje się być niezagrożony. Mocne wsparcie to dopiero rejon 1,2800-1,2830. Z kolei najbliższy opór będący ograniczeniem dla ewentualnej korekty w górę to 1,3050-60.

Wykres dzienny USD/CAD

Najnowsze komentarze

Wczytywanie kolejnego artykułu...
Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.