(PAP) Wiele wskazuje na jednorazowy charakter październikowych danych o produkcji budowlano-montażowej, jednak jeżeli w listopadzie tak słaby odczyt się powtórzy, to obniżyłoby to ścieżkę wzrostu PKB - oceniają ekonomiści.
ALEKSANDRA ŚWIĄTKOWSKA, BOŚ (WA:BOSP)
"Jeśli chodzi o produkcję przemysłową to dane są niezłe. W październiku mamy solidny wzrost w skali miesiąc do miesiąca, również wyrównany sezonowo. W kontekście fatalnego PMI (wskaźnik PMI dla Polski w X na poziomie 45,6 pkt. vs 47,8 pkt. we IX i wobec prognozy 48,0 pkt. - PAP) dzisiejsze dane mogą uspokajać, że skala spowolnienia i pogorszenie oczekiwań do produkcji przemysłowej nie pokazują skokowego spadku.
Produkcja budowlano-montażowa jest dużym zaskoczeniem i ciężko w tym momencie uzasadnić taką skalę niedoszacowania. Nic w budownictwie nie zapowiadało takiego tąpnięcia. Patrząc na ostatnie dwa miesiące produkcja przemysłowa na potrzeby budownictwa wskazywała raczej na lekkie polepszenie, które powinno przełożyć się na stabilizację w budownictwie.
Spodziewamy się, że jest to efekt jednomiesięczny, możliwe, że wynikający ze zmienności wskaźnika, gdyż zapowiedź takiego spadku powinna być gdzieś wcześniej widoczna. Żeby potwierdzić ten trend musimy czekać na dane za kolejny miesiąc.
Wartość dodana w budownictwie jest niższa niż w przemyśle czy usługach, jednak jeśli w kolejnym miesiącu dane będą równie słabe, to obniżyłoby ścieżkę wzrostu PKB".
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY (mail)
„Początek trzeciego kwartału br. przyniósł skromny, choć wyższy od prognoz, wzrost produkcji przemysłowej i jednocześnie zupełnie nieoczekiwany i najgłębszy od lutego 2017 r. spadek produkcji budowlano-montażowej. (…)
Na październikowe odczyty wpłynęły po części zeszłoroczne wysokie bazy odniesienia, swoje piętno wyraźnie odciska jednak także hamująca aktywność gospodarcza. W Polsce wciąż relatywnie silny pozostaje popyt krajowy, a zwłaszcza konsumpcja gospodarstw domowych, niemniej jednak w warunkach rosnącej niepewności co do przyszłości, możemy mówić o wzroście skłonności do oszczędzania.
Zwiększanie wydatków konsumpcyjnych będzie niewątpliwie mieć miejsce w okresie przedświątecznym, dlatego już w listopadzie dynamika produkcji przemysłowej powinna osiągnąć wyższy poziom.
W przypadku produkcji budowlano-montażowej widać, że wynikom nie pomagają bardzo łagodne warunki pogodowe, a wyczerpywanie się środków unijnych z obecnej perspektywy finansowej, ograniczone inwestycje infrastrukturalne oraz wstrzymywanie się z rozpoczynaniem nowych projektów przez sektor prywatny, prowadzi do coraz ostrzejszego hamowania w tym obszarze gospodarki.
Koniec br. może upływać pod znakiem poprawy niektórych wskaźników gospodarczych, niemniej jednak ewentualne dalsze ostre hamowanie budownictwa nie pozwoli na powrót dynamiki PKB powyżej 4,0 proc.
Z punktu widzenia polityki monetarnej dzisiejsza publikacja danych nie zmienia zbyt wiele i należy w związku z tym nadal spodziewać się zapowiadanej przez RPP długotrwałej stabilizacji stóp procentowych”.
***********************
Produkcja budowlano-montażowa w październiku 2019 r. spadła o 4,0 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 3,8 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji budowlano-montażowej w październiku rdr o 5,7 proc., a mdm wzrostu o 6,3 proc.
Z kolei Produkcja przemysłowa w październiku 2019 r. wzrosła o 3,5 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 7,8 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
Analitycy ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu produkcji w październiku rdr o 2,3 proc., a mdm wzrostu o 6,5 proc.
Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w październiku rdr o 3,7 proc., a mdm wzrosła o 1,1 proc. (PAP Biznes)