Zgarnij zniżkę 40%
🔥 Akcje wybrane przez AI w strategii Tytani technologiczni zyskały jak dotąd +7,1% w maju.
Przyłącz się, póki akcje są GORĄCE.
Zdobądź 40% ZNIŻKĘ

Samochody elektryczne zabiorą nam pracę. Czy te obawy są uzasadnione?

Opublikowano 09.10.2023, 10:29
Zaktualizowano 09.10.2023, 10:41
© Reuters.  Samochody elektryczne zabiorą nam pracę. Czy te obawy są uzasadnione?
GM
-
F
-
STLAM
-

BitHub.pl - Strajki związków zawodowych United Auto Workers (UAW) wciąż przybierają na sile. Choć dotyczy on popularnych koncernów motoryzacyjnych, to raczej nie przykuwa zbyt mocno uwagi obserwatorów w Europie. Zdaje się, że powód strajku powinien nas jednak bardziej zainteresować, ponieważ porusza ważną kwestię dotyczącą przyszłości zawodowej wielu pracowników. Chodzi o samochody elektryczne, które mogą zabrać pracę wielu ludziom. Czy obawy są uzasadnione?

Samochody elektryczne = mniej miejsc pracy?

Tradycyjny silnik spalinowy to całkiem misterna konstrukcja, na którą składa się wiele mniejszych i większych elementów. Do tego dochodzi wiele, wcale nie mniej skomplikowanych elementów, takich jak np. skrzynia biegów, czy związanych z układem wydechowym. W ostatnich latach wraz z rozwojem techniki nowinek pojawiało się jeszcze więcej. Dzięki temu powstało wiele profesji, których przedstawiciele specjalizują się w naprawach poszczególnych podzespołów.

W pewnym sensie w opozycji do aut spalinowych stoją samochody elektryczne, których konstrukcja jest znacznie prostsza. Ta prostota stała się de facto powodem głośnych strajków pracowników Forda, General Motors (NYSE:GM) i Stellantis w USA. Ludzie obawiają się, że przechodzenie na produkcję samochodów elektrycznych, może zwyczajnie pozbawić ich pracy. Powszechnie powtarzane szacunki mówią, że dzięki prostszej konstrukcji pojazdy elektryczne wymagają od 30% do 40% mniej pracy niż samochody spalinowe.

Zobacz też: Mamy najstarsze auta w Europie. Źle? Ekologia za chwilę zabierze nam nawet to

Nie ma się czego obawiać?

Niektórzy eksperci, których przepytał portal CNN Business, przekonują, że powyższe założenie opierają się na nieprecyzyjnych szacunkach. Erica Fuchs badacz w Carnegie Mellon przekonuje, że wytwarzanie układu napędowego pojazdów elektrycznych, czyli akumulatorów, podzespołów elektrycznych i systemów zarządzania mocą, wymaga ogółem więcej pracy, niż produkcja auta spalinowego.

Jest to reklama strony trzeciej. Nie jest to oferta ani rekomendacja Investing.com. Zapoznaj się z polityką tutaj lub usuń reklamy .

Do podobnego wniosku doszli badacze z Boston Consulting Group. Odkryli, że wyprodukowanie kompletnego pojazdu elektrycznego, wymaga w sumie tylko nieco mniej pracy niż wyprodukowanie samochodu spalinowego. Jak przekonuje Nathan Niese zajmujący się elektryfikacją Boston Consulting: Kiedy porównamy auta elektryczne i spalinowe, faktycznie istnieje różnica rzędu kilku procent lub kilku godzin pracy wymaganych do wyprodukowania pojazdu.

Przyszłość pokaże, czy zapowiedzi ekspertów się sprawdzą. Niejednokrotnie prognozy nawet największych autorytetów, w rzeczywistości okazywały się kompletną pomyłką.

Może Cię zainteresować:

Złoto najtańsze od marca. Chwilowa zadyszka, czy zapowiedź kolejnych spadków?

Artykuł Samochody elektryczne zabiorą nam pracę. Czy te obawy są uzasadnione? pochodzi z serwisu BitHub.pl.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez BitHub.pl

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.