Wyceny europejskich spółek z potencjałem do wzrostów; pozytywny sentyment dla EM - X Kongres Inwestycyjny Xelion

Opublikowano 08.11.2017, 16:59
Zaktualizowano 08.11.2017, 17:00
© Reuters.  Wyceny europejskich spółek z potencjałem do wzrostów; pozytywny sentyment dla EM - X Kongres Inwestycyjny Xelion
ALVG
-
SDR
-

(PAP) Wyceny europejskich spółek są stosunkowo niskie i wciąż mają potencjał do wzrostów, a zacieśnianie polityki monetarnej w USA powinno sprzyjać giełdom rynków wschodzących - oceniają paneliści X Kongresu Inwestycyjnego Xelion. Ich zdaniem, dla wyceny USD kluczowe będą reforma podatkowa w USA, podwyżki stóp przez Fed i inflacja.

"W kolejnych kwartałach dolar powinien się umacniać. Z jednej strony trwają prace nad reformą podatkową w USA, która - nawet jeśli nie w 100 proc. zgodnie z planem - to zostanie wprowadzona. W krótkim terminie to właśnie reforma podatkowa będzie kluczowa. Ponadto, amerykańska Rezerwa Federalna zacieśnia politykę monetarną, choć tu ceny rynkowe w pewnym stopniu odzwierciedlają już podwyżkę stóp w grudniu 2017 roku" - powiedział Davide Andaloro, strateg rynków globalnych Goldman Sachs.

"W przeszłości okresy zaostrzania polityki monetarnej w USA były korzystne dla wyceny akcji spółek rynków wschodzących. Sądzimy, że wzrost na tych rynkach, którego świadkiem jesteśmy obecnie, będzie kontynuowany. Podnoszenie stóp procentowych jest bardzo pozytywne dla gospodarki globalnej, korzystają też na tym rynki wschodzące" - dodał.

Na przyszłość reformy podatkowej w USA, jako kluczowy czynnik dla siły amerykańskiego dolara, zwrócił też uwagę Edwin Lugo, zarządzający funduszami Franklin Templeton Institutional w Nowym Jorku.

"Z naszego punktu widzenia to, co będzie wpływać na umocnienie dolara, to cięcia podatkowe. Ryzykiem pozostaje jednak to, że reforma utknie w Kongresie. Jest mało prawdopodobne, że reforma ta zostanie przepuszczona w obecnej formie" - powiedział podczas debaty.

Z kolei Wojciech Górny, dyrektor zespołu zarządzania papierami dłużnymi w NN Investment Partners TFI, zwrócił uwagę na politykę monetarną FOMC i inflację jako czynniki, które zdecydują o przyszłości amerykańskiej waluty.

"Ameryka cały czas traci pozycje hegemona na rynkach, mamy tam zadłużenie i problemy polityczne. Stopy procentowe i inflacja to najważniejsze czynniki dla dolara, ale wydaje się, że podwyżki Fedu zostały już zdyskontowane przez rynek, a inne banki są dopiero na początku tej ścieżki. Stawiałbym na słabszego dolara w kolejnych kwartałach" - uważa Górny.

Zdaniem panelistów kongresu, wyceny europejskich spółek są stosunkowo niskie i wciąż mają potencjał do wzrostów.

"Wiele korporacji w Europie ma charakter globalny i może korzystać na globalnym wzroście. Europejskie spółki, ze względu na wycenę, wciąż są bardzo atrakcyjne inwestycyjnie. Europejskie firmy nadal nie doszły jeszcze do poziomu, na którym znajdowały się przed kryzysem, przed 2007 r." - ocenił Lugo z Franklin Templeton Institional.

"Trzeba przede wszystkim odróżnić przedsiębiorstwa od krajów i gospodarek. Myślę, że firmy będą sobie dobrze radzić. Jeśli chodzi o europejską giełdę wyceny są niskie, wciąż jest przestrzeń do pójścia w górę. Natomiast jeśli chodzi o Europę, z punktu widzenia gospodarczego wciąż widać tu pewne ryzyka, nie wszystkie problemy w strefie euro zostały rozwiązane" - powiedział Robert Hoerberg, prezes zarządu TFI Allianz (DE:ALVG) Polska.

Wśród ryzyk politycznych eksperci wymienili m. in. zbliżający się Brexit, niepewny pejzaż polityczny w Niemczech, wybory we Włoszech, ewentualne zakłócenia w handlu międzynarodowym wywołane napięciami politycznymi, problemy w Chinach, a także sytuację na Bliskim Wschodzie i konflikt między Iranem a Arabią Saudyjską, który - w przypadku zaostrzenia - może wywołać wzrosty cen ropy naftowej.

Po stronie gospodarczej, eksperci zwrócili uwagę na inflację.

"Wcześniej, przez pewien okres czasu, mieliśmy negatywne spojrzenie na Europę, teraz zmienia się ono na pozytywne. Globalny klimat sprzyja euro. Ryzykiem wciąż pozostaje jednak inflacja, w przypadku tych danych jesteśmy nieco ostrożniejsi" - ocenił Andaloro z Goldman Sachs.

ZBYT WCZESNE WEJŚCIE PRZEZ POLSKĘ DO STREFY EURO BYŁOBY KATASTROFĄ

"Jeżeli oddaje się własną walutę, to oddaje się jeden z elementów, który wprowadza równowagę w gospodarce. Złoty był jednym z powodów, że w 2009 r. w Polsce nie było recesji. Z kolei, np. Grecja i Włochy - gdyby miały swoje waluty - być może poradziłyby sobie inaczej z kryzysem. Wprowadzenie euro w Polsce - tak jak najbardziej, byle nie za wcześniej. Jeśli Polska zbyt późno wejdzie do strefy euro - nic się nie stanie, jeśli zrobi to zbyt wcześnie - to będzie katastrofa" - ocenił podczas kongresu Hoerberg.

Również Górny z NN Investment Partners TFI ocenił, że "to nie jest dobry czas, żeby wejść do unii monetarnej".

W ocenie części panelistów, Polska - z uwagi na silną gospodarkę - nie ucierpiałby znacząco na dołączeniu do strefy euro.

"Nigdy nie sądziliśmy, że wejście do strefy euro to dobry pomysł z punktu widzenia Wielkiej Brytanii. Jeśli chodzi o Polskę, być może byłoby to mniej katastrofalne niż np. dla Irlandii. W Polsce cykl koniunkturalny jest zbliżony do niemieckiej gospodarki i jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne, dla Polski byłoby to mniej dotkliwe niż dla innych krajów" - powiedział Craig Botham, główny ekonomista ds. rynków wschodzących w Schroders (LON:SDR).

Patrycja Sikora (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.